Rozpoczęcie bloga
Witam Was serdecznie,
Chcę opisywać na tej stronie moją przygodę z włosami, ponieważ niedawno postanowiłam, że o nie zadbam. Mam włosy blond które do tej pory praktycznie codziennie prostowałam, a spać kładłam się w od razu po ich umyciu, co im na pewno nie służyło. Nie potrafiłam wyjść z domu bez wyprostowania ich co mi bardzo przeszkadzało, dlatego od czasu do czasu czesałam je w warkocz, dobieraniec czy też w koczek.
Niestety też nigdy nie zwracałam za bardzo uwagi na skład moich kosmetyków i używałam wszystkiego co akurat wpadło mi oko, na szczęście używałam również w tej pielęgnacji masek, odżywek bez nich najprawdopodobniej miałabym włosy jeszcze bardziej zniszczone.
Ten blog powstał po to, żebym opisywała czego aktualnie używam do pielęgnacji włosów oraz jak wygląda postęp w pielęgnacji włosów.
Może od czasu do czasu znajdzie się tu jakiś modowy post, ale to dopiero początek więc zobaczymy jak dam sobie radę z blogowaniem.
Wklejam Wam zdjęcie stanu włosów, gdy postanowiłam o nie zadbać jak widzicie końcówki są w stanie krytycznym:
Zmieniłam również szampon na Green Pharmacy Rumianek lekarski do włosów osłabionych i zniszczonych. Nie zawiera on SLS, ani SLES, tylko Sodium Myreth Sulfate, czyli środek myjący który jest troszkę delikatniejszy oraz półsyntetyczny, dodatkowo Cocamidopropyl Betaine łagodzi działanie SMS. Ponadto ekstrakt z rumianka wzmacnia cebulki włosów oraz poprawia krążenie krwi co może wpływać na porost włosów, ekstrakt ten również łagodzi i regeneruje skórę głowy. W składzie też występuje pantenol który pogrubia, nawilża, wzmacnia, nabłyszcza i wygładza włosy.
Jego skład to:
Składniki/Ingredients: Aqua, Sodium Myreth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Cocamide DEA, Sodium Chloride,Peg-12 Dimethicone, Polyquaternium-10,Panthenol,Chamomila Recutita Flower Extract,Citric Acid, Parfum, Propylene Glycol,Sodium Benzoate, Benzyl Alcohol,
Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.
W Lidlu upolowałam Balsam do wszystkich rodzajów włosów receptury Oma Gertrude czyli taka niebiecka wersja Babci Agafii :). Ma on również bardzo ciekawy skład ponieważ, aż 98 % składników to składniki naturalne.
Jego składniki to:
Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Rosmarinus Officinalis Leaf Oil* (organiczny olejek rozmarynowy), Chamomilla Recutita Flower Water* (organiczny hydrolat rumiankowy), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein (proteiny pszenicy), Tocopherol (witamina E), Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Citric Acid, Parfum, CI 77492, Limonene.(*) – pochodzą z ekologicznych, kontrolowanych upraw
W skórę głowy wcieram do drugi dzień placentę, na porost włosów i ich zagęszczeniu.
- Olej kokosowy zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni włosów, dzięki temu nawilża je, wygładza oraz nadaje włosom połysk.
- Olejek rozmarynowy regeneruje włosy.
- organiczny hydrolat rumiankowy - czyli porostu woda rumiankowa, powoduję że włosy odzyskują naturalną barwę, zapobiega ich wypadaniu oraz łupieżowi.
W skórę głowy wcieram do drugi dzień placentę, na porost włosów i ich zagęszczeniu.
Na chwilę obecną zaobserwowałam, że kolor moich włosów jest ładniejszy, są mięciutkie i lepiej się układają. Co najważniejsze nie używam prostownicy z czego się bardzo ciesze :) Mam nadzieję że uda mi się osiągnąć cel czyli zdrowe i zadbane włosy oraz że na bieżąco uda mi się opisywać tu moją przygodę z włosami.
Witam w świecie blogerek :) chętnie będę obserwować Twojego bloga i śledzić postępy w pielęgnacji Twoich włosów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MyBlondHair ;*